Adelheid Ohlig (*1945) odkryła drogę jogi w czasie studiów, gdy miała 20 lat. Jako dziennikarka i tłumaczka zajmowała się polityką i tematami kobiecymi oraz różnymi metodami uzdrawiania i terapii starych kultur, które poznała w czasie swych licznych podróży.
Świat dziennikarski, wtedy w większości zdominowany przez mężczyzn, oferował mało duchowości. Wykształcenie na nauczycielkę jogi dało jej nowe impulsy. Na początku lat 80-tych został zdiagnozowany u niej rak szyjki macicy – decydujace przeżycie. Adelheid Ohlig uprawiała przecież już od wielu lat jogę, była wegetarianką i świadomie prowadziła zdrowy tryb życia. Zaleceniem medycyny konwencjonalnej było usunięcie macicy, ona jednak zdecydowała się na inny krok. Rozstała się z dziennikarstwem i poddała się leczeniu przy pomocy metod naturalnych i psychoterapii.
Znowu dużą rolę odegrały podróże. W Izraelu poznała swą nauczycielkę Avivę Steiner i doświadczyła na sobie wpływu tańców i ćwiczeń związanych z cyklem kobiecym. Mimo, że od trzech lat nie miesiączkowała, po czterech dniach intensywnych ćwiczeń dostała menstruację. Adelheid Ohlig nauczyła się ufać swojej wewnętrznej mądrości, która budzi i wspiera samouzdrawiające moce.
Dzięki własnemu wyzdrowieniu, stworzyła na początku lat 80-tych lunę jogę, w której specyficzna mądrość życiowa kobiety wysuwa się na plan pierwszy. Tańce Avivy Steiner przetworzone z gimnastyki tanecznej, zostały dopasowane do rytmu oddechu i przemienione w medytatywne ćwiczenia jogi. Adelheid Ohlig połączyła terapie ciała i elementy ruchu różnych kultur według własnych potrzeb. Zgłębiła tajniki ciała z przyjaciółkami i kobietami na całym świecie, cały czas mając na uwadze intuicję organizmu i jedność ciała, duszy i umysłu.
Jej na nowo odkryta ochota do życia i jego różnorodne możliwości, serdeczny śmiech, lekkość i wolność, umożliwiły jej ponownie zanurzyć się w rzece życia. Ten naturalny, płynący z wewnątrz element ruchu jest istotnym czynnikiem podczas praktykowania luny jogi.